Samochód Volkswagena „dla ludzi”: co musisz wiedzieć o jego funkcjach
Elektryczny hatchback Volkswagen ID.3, który niedawno zadebiutował w Bułgarii, ma trudną, ale szlachetną misję.
Pomimo dziesięcioletniego opóźnienia (elektryczny Nissan Leaf zaczął podbijać najnowocześniejsze umysły i serca już w 2010 roku), oczekuje się wielkich rzeczy od oryginalnego modelu nowej gamy elektrycznych VW. ID.3 powinien zrobić dla firmy w Wolfsburgu mniej więcej to samo, co modele Beetle i Golf.
Tak, dobrze słyszałeś! Prezes Volkswagena Herbert Dees planuje uczynić powierzoną mu markę absolutnym liderem na rynku samochodów elektrycznych. Fabryka w Zwickau może obecnie produkować do 330 000 pojazdów elektrycznych rocznie. A do 2029 roku liczba modeli Volkswagena o zerowej emisji ma wzrosnąć do 75! Czy samochód elektryczny ID.3 stanie się samochodem nowych ludzi po „żółwiu” i wszechobecnym Golfie, czas pokaże, a teraz porozmawiamy o naszych pierwszych wrażeniach z nowego modelu.
Wygląd zewnętrzny i wewnętrzny
Dla niektórych wygląd ID.3 może wydawać się zbyt konserwatywny, a nawet nudny, podczas gdy dla innych zakochuje się w nim od pierwszego wejrzenia. Klaus Bischoff, odpowiedzialny za wygląd samochodu, argumentuje: „Ponieważ ID.3 będzie dla wielu klientów pierwszym samochodem elektrycznym (a dla niektórych nawet pierwszym), eksperymentowanie z nim jest niebezpieczne. odważny projekt. innowacja. powinien uszczęśliwić jak największą liczbę osób”. – mówi Biskup i myślimy, że zdecydowanie mu się to udało.
Poza tym ID.3 jest oparty na modułowej platformie MEB (Modular E-Drive Kit), ma akumulator zintegrowany w strukturze zasilania (rozłożony na podłodze) i synchroniczny silnik elektryczny na tylnej osi. Taka aranżacja pozwala inżynierom odpowiednio zorganizować przestrzeń w hali. Innymi słowy, Volkswagen ID.3 z powodzeniem łączy wymiary Golfa z praktycznością Passata.
Przekonaj się sam: przy całkowitej długości 4,26 metra Volkswagenowi udało się zwiększyć rozstaw osi do 2,76 metra (obecny Golf ma 2,64 metra). Przy całkowitym braku tunelu i wysokiego dachu poczucie przestronności w tylnym rzędzie jest kolosalne. Deklarowana pojemność bagażnika to 385 litrów, co jak na ten typ samochodu jest znaczną ilością, no i oczywiście oparcia można złożyć, jeśli potrzeba więcej miejsca na ładunek.
Architektura przodu kabiny jest nieco nietypowa dla klasy kompaktowej. Dzięki gigantycznym otworom w okolicy przednich kolumn możesz udawać, że jedziesz dużym minivanem. Albo nawet vana. Do wad można zaliczyć fakt, że pomimo doskonałego montażu, materiały użyte we wnętrzu mogłyby być lepszej jakości. I jeszcze jedno — tzw. Słupek A jest zbyt gruby, dość długi ze względu na pochyloną i ogromną przednią szybę, co utrudnia kierowcy widoczność, zwłaszcza przy skręcaniu w lewo.
Z punktu widzenia reszty ergonomii ID.3 w niczym nie ustępuje prawie żadnemu innemu samochodowi Volkswagena. Przed oczami kierowcy znajduje się 5,3-calowy wyświetlacz z trzema pionowymi wskaźnikami. Nad otworami w konsoli środkowej znajduje się 10-calowy dotykowy ekran systemu multimedialnego. Ten system jest prawie taki sam, jak obecny Golf ósmej generacji. Ogólnie rzecz biorąc, urządzenia mają świetny interfejs i szalone czujniki zamiast wygodnych fizycznych przycisków. Ale co robić — nowoczesność.
Charakterystyka silnika i jazdy
Jeśli w kilku słowach chcemy opisać naturę ID.3, będzie to trudne zadanie. Jeśli szukasz sportowej przejażdżki, urocza twarz ID.3 Cię zaskoczy. Maksymalny moment obrotowy dostępny już od zera i nisko położony środek ciężkości zapewniają świetną zabawę, zapierającą dech w piersiach dynamikę i optymalny balans jazdy. Ponadto jest bardzo cichy, nawet jak na standardy elektryczne.
Większość dźwięków w ruchu pochodzi z zawieszenia. I to, przyznajemy, jest tutaj jedyną wadą. Być może sytuacja poprawi się, jeśli ID.3 zostanie wyposażony w koła o mniejszym kolażu, ale są one, jak mówią, „białymi kahari”. W tego typu samochodzie bardzo ważny jest akumulator. Naszym zdaniem najlepszą opcją jest pojemność 58 kWh. ID.3 z takim akumulatorem jest w stanie przejechać na jednym ładowaniu dystans około 430 km, a jego moc to 204 KM, co jak na samochód tego kalibru to dużo.
Najdokładniejszy ID.3 z baterią 77 kWh (przebieg 550 km) będzie kosztował znacznie więcej. Wersja podstawowa z akumulatorem 45 kWh i silnikiem elektrycznym o mocy 146 KM. pojawi się dopiero w 2021 roku, a zasięg 330 km z pewnością wielu kupującym wyda się niewystarczający. Tak więc wersja środkowa, w którą wyposażone było nasze auto testowe, jest naszym zdaniem optymalna.
Co jeszcze pozostaje w pamięci po pierwszych kilometrach podróży? Po pierwsze, do tej maszyny trzeba się przyzwyczaić, ale generalnie wygodnie się nią jeździ. Co mamy na myśli. Najdziwniejsze jest umiejscowienie przełącznika trybu, który znajduje się po prawej stronie kierownicy. Po drugie, nieco bardziej agresywne działanie systemu odzyskiwania energii w trybie B również wyróżnia samochód. Wreszcie funkcja rozpoznawania głosu, która komunikuje gotowość za pomocą czerwonej diody LED w obszarze przedniej szyby, wydaje się dziwna, ale w rzeczywistości jest funkcjonalna i skuteczna.
Więcej o bateriach
Dla tych, którzy są zainteresowani poważniejszym zrozumieniem technicznych „wnętrzności” ID.3, informujemy, że szerokość i wysokość któregokolwiek z akumulatorów samochodów elektrycznych Volkswagena wynoszą odpowiednio 145 i 14 cm. Długość zależy bezpośrednio od wersji i waha się od 144 do 182 cm, jednak ważniejsza jest gwarancja producenta – 160 000 km, czyli osiem lat. W przeciwnym razie masa baterii jest imponująca — około pół tony.
Oczywiście dzięki aluminiowym drzwiom i innym „dietetycznym” środkom Volkswagenowi udaje się utrzymać wagę własną w granicach zdrowego rozsądku, ale ID.3 wciąż jest ciężki: samochód elektryczny z akumulatorem 58 kWh waży 1,8 tony – co to prawie 300 kg. więcej niż masa ósmego Golfa z silnikiem wysokoprężnym o mocy 150 koni mechanicznych. Jeśli chodzi o czas ładowania, warto wiedzieć, że jeśli znajdziesz stację ładowania o mocy 100 kW, w pół godziny możesz naładować prąd na około 300 kilometrów. Ze standardowego gniazdka ładowanie trwa 9-30 godzin, a ze skrzynki ściennej o mocy 11 kilowatów akumulator jest ładowany do 100% w 6 godzin i 15 minut.
Ostateczna wycena i cena
Nowemu ID.3 dalibyśmy dziewięć na dziesięć. samochód jest wyjątkowy i pomimo pewnych „chorób wieku dziecięcego” z pewnością ma przed sobą wspaniałą przyszłość. Nie dlatego, że to najlepszy kompaktowy elektryczny hatchback, ale dlatego, że został zaprojektowany przez Volkswagena. Chłopcy z Wolfsburga otwarcie deklarują, że są zdeterminowani i będą pracować tak długo, aż każdy z nas będzie chciał zostać ich klientem.
Wśród zalet ID.3 w obecnym stanie można wymienić przestronne wnętrze i zrównoważone właściwości jezdne (przede wszystkim w zakresie trakcji elektrycznej), unikalny adaptacyjny tempomat, który przybliża samochód do drugiego poziomu autonomii oraz doskonałą ergonomię. salon. Lista niedociągnięć jest niewielka. Większość z nich wymieniono powyżej, ale reszta nadal kojarzy się z wysoką ceną i pytaniem: dlaczego Volkswagen opóźnił wypuszczenie tego samochodu o dziesięć lat. W tej chwili w naszym kraju przyjmowane są zamówienia na wersję środkową z akumulatorem o mocy 58 kW, której cena to 43 000 USD. Później wyjaśnią się ceny pozostałych dwóch opcji, które będą odpowiednio tańsze i droższe.